[Rozmiar: 26884 bajtów]

TYGODNIK OGRÓDKOWY Nr 1

24 lutego 2008 r.

 

            Ze względu na wysokie temperatury pokazało się już kilka ciekawych roślin. Co ciekawe – trzy z nich pochodzą z tego samego rejonu świata.

            Irys nicolai – jego bulwa przywędrowała do Poznania w sierpniu 2007 r. Została wykopana z gruntu i dosłownie po trzech dniach zasadzona, może stąd roślina jest nadzwyczaj okazała. Ma wysokość około 17 cm, płatki biało obrzeżone, ich środki w kolorze wiśniowo-brunatnym. Rósł w zwykłej ziemi ogrodowej, ale od października do momentu pojawienia się liści nie był podlewany. Również od października znajdował się w zimnej szklarni. W naturze występuje w Uzbekistanie, Tadżykistanie i Afganistanie. Podobno egzemplarze z różnych rejonów różnią się od siebie kolorystyką. Jest to niezwykła roślina, ale niestety droga.

 

            Drugą ciekawostką jest Colchicum kesselringii. Sprowadzony z Holandii, nie pokazał jeszcze w pełni swojej urody. Jest możliwe, że kwiaty jeszcze troszkę urosną. Wysokość rośliny ok. 10 cm, ale kwiaty dość drobne. Są lekko krzywe, ale może cebulka przyszła nieco przesuszona, bo paczka z Holandii szła kilka dni. Zastosowane podłoże – ziemia ogrodowa z dużą domieszką tłucznia amfibolitowego.

W naturze występuje od Turkmenistanu do Afganistanu. Uprawiany był tak jak Iris nicolai, ale zasadzony w połowie września.

 

Trzecia ciekawostka to Fritillaria stenanthera. Uzbekistan, Afganistan i północny Iran są jej rodzinnymi stronami. Kwiaty mają różowy kolor, obecnie wysokość rośliny wynosi około 10 cm, ale jest nadzieja, że jeszcze urośnie. A może atakują ją wirusy? Posiadam cebulki z dwóch źródeł, ciekawe, że z tego drugiego zakwitną dopiero gdzieś za dwa tygodnie. Zimę spędziła w zimnej szklarni, tak jak poprzednio opisane rośliny.

 

 

Crocus fleischeri -- zakwitł na gruncie w słoneczną niedzielę 24 lutego na skalniaku z czerwonego, krystalicznego wapienia. Bardzo niziutki – około 5 cm. Pochodzi z Azji Mniejszej.

 

Przylaszczka siedmiogrodzka (Hepatica transylwanica) "Carpatencrone" o podwójnej liczbie płatków, otrzymałem ją od Eugeniusza Radziula. Ten egzemplarz rośnie w cieniu, za domem, w żyznej i wilgotnej glebie. Zakwita, kiedy jeszcze istnieją ubiegłoroczne liście. Pochodzi, jak sama nazwa wskazuje, z Rumunii – jej części nazywanej Transylwanią lub Siedmiogrodem.