[Rozmiar: 26884 bajtów]


 

TYGODNIK OGRÓDKOWY Nr 13/2009

(Nr 41)

31 maja 2009 r.

Teraz to napadało! U mnie na ogrodzie od środy do soboty około 70 mm deszczu. Nawet ślimaki już narzekają i pchają się do altany jak myszy jesienią. Piwonie są zupełnie niezadowolone, bo deszcz przygniótł je do ziemi. W sobotę w godzinach popołudniowych były dwie ulewy, ale skalniaki wszystko przetrzymały. Jeśli tak lało w górach i na podgórzu, to pewnie rzeczki wyleją. Oby nie narobiły szkód. Wygląda na to, że całe lato może być mokre. Ja tam wolę mokre lato od suszy. I to nie tylko ze względu na ogród. Ot, tak lubię. U nas w Wielkopolsce rzadko kiedy deszczu jest za dużo. A jakie piękne są góry po deszczu! W deszczu nie wiadomo jakie są, bo ich przeważnie nie widać, chowają się za chmurami. Do dzisiaj pamiętam widok sprzed chyba piętnastu lat, zalanej Doliny za Mnichem. Staszicowe Stawki utworzyły wielki staw o takim poziomie, że pełniki kwitły pod wodą.

W ogrodzie nie udało się wiele sfotografować, bo z jednej strony kwiatów jest mało, a z drugiej strony wszystko mokre.

 

 

 

Jedną z ładniejszych roślin w ostatnich dniach był Iris chrysographes. W naturze występuje w południowej Syberii. U mnie ma wysokość około 40 cm i cudowny kolor, połyskujący ciemny fiolet. Wymaga stanowiska słonecznego, znosi lekki cień, ale lubi wilgotniejszą glebę.

 

Asperula nitida to jedna z łatwiejszych w uprawie asperul. Kwitnie co roku bardzo obficie. U mnie na wapiennej tufie.

 

 

Ten goździk jest u mnie chyba ponad 10 lat. Miał tabliczkę Dianthus pirin, ale takiej rośliny nie ma. Przypuszczam, że jakiś czeski kolekcjoner przywiózł nasiona właśnie z Pirinu. Próbuję ją oznaczyć, ale bez powodzenia. Rośnie na słoneczku, nie jest zbyt ekspansywny, jak to czasem z goździkami bywa. Płatki mocno powcinane. Czasem pojawia się sieweczka.

 

 

Dianthus furcata var. trener. Za kilka dni będzie ładniejszy. Występuje w Alpach, ale nie jestem tego pewien.

 

 

 

To urosło u Michała. Zakradłem się i sfotografowałem. Jest to Chrysantehemum weyrichii. Pochodzi z Dalekiego Wschodu, m. in. z Sachalina i Hokkaido. Obecnie ma wysokość około 20 cm, ale zapowiada się wyższe.

 

I to tyle na dzisiaj. Może przyszły tydzień będzie korzystniejszy do fotografowania. Ale nie będzie korzystny z punktu widzenia czasu na to przyjemne zajęcie. Czeka mnie trzydniowy wyjazd służbowy. Niestety, nie znajdę czasu na odwiedzenie jakiegoś ogrodu.