TYGODNIK OGRÓDKOWY Nr 19/2009 (Nr 47) 23 sierpnia 2009 r. |
|
Rozmyślanie przy pieleniu (krótkie) Pewnie wszyscy hobbyści mają takie samo życzenie: jeśli w obrębie jakiegoś rodzaju lub gatunku wszystkie rośliny mają podobny kolor - szukają innego. Jeśli wszystkie są małe - szukają dużej. Jeśli mają puste kwiaty (czyli kilka płatków) szukają tych o pełnych kwiatach. Przykłady poszukiwań: żółty zimowit, żółta piwonia, miłek amurski o pomarańczowych kwiatach, czarny tulipan. Jeśli mają okazałe liście, poszukują o liściach wąskich. Takie to już nasze marzenia. Koniec rozmyślania przy pieleniu (krótkiego) A mi ostatnio przyszło do głowy coś podobnego, ale rzadziej spotykane. Poszukuję
małych zimowitów. Większość znanych to gatunki i odmiany o wysokości rzędu
15-25 cm, a mi zaczęły się podobać małe. O jednym z nich pisałem cztery tygodnie
temu, to Colchicum alpinum. W tych dniach nadeszły cebulki Colchicum
hirsutum i C. mirzovae. Z niecierpliwością będę czekał na efekty. |
|
|
Po lewej cebulki Colchicum hirsutum, pochodzi z Turcji, kwiaty mają mieć wysokość tylko 2,5 cm. Poczekamy, zobaczymy, sprawdzimy. Mam nadzieję, że to nie są młode cebulki od dużych zimowitów, ale dorosłe cebulki od małych zimowitów. |
|
A to jedne z dziwniejszych cebulek, jakie mam. To Colchicum soboliferum, znane też pod nazwą Merendera sobolifera. Powinny zakwitnąć na wiosnę. |
|
A to już kwitnąca odmiana AUTUMN HERALD. Troszkę cieniowany kwiat, dość duży. |
|
Obok Gentiana asclepiadea alba, czyli biała goryczka trojeściowa. Ta w kolorze niebieskim jest bardzo rozpowszechniona w naszych górach. Wyhodowana z nasion, tak wygląda po pięciu latach uprawy. Nie jest to jakiś nadzwyczajny rarytas, ale ciekawostka jak najbardziej. W mnie rośnie pod iglakami, w półcieniu i lekko kwaśniej glebie. |
|
Gazania linearis z sąsiedniego ogródka, czyli od Michała. Pewnie pochodzi z Ameryki Północnej, na razie na gruncie nie zimowała. |
Poniżej pokazuję cztery roślinki typowo
skalne, które ozdobne są przede wszystkim z liści, a nie z kwiatów. |
|
|
Minuartia parnasica, chociaż mam wątpliwość co do prawidłowości tej nazwy, tworzy jedną z najpiękniejszych poduszek na skalniaku. Kwitnie bardzo słabo i nieciekawie. |
|
Scleranthus uniflorus, pochodzi z Nowej Zelandii, ale rośnie całkiem dobrze na północno-zachodnim stoku amfiboli-towego pagórka. Nawet jedna roślinka pojawiła się z samosiewu. Kwiaty są, ale bardzo drobniutkie i w nieciekawej barwie. |
|
Plantago schrenkii, ciekawy pokrój, skórzaste liście. Zimowanie i rozmnażanie bezproblemowe. |
|
Nieokreślony gatunek onosmy, nawet ładnie kwitnie, ale wolę jej piękne liście, które troszkę drapią. |
Na koniec roślinka, którą nazywamy Semperwirella (czyli jakby rojniczek), ale raczej spotyka się pod nazwą Rosularia sedoides. Pochodzi z zachodnich Himalajów, ale jest dość łatwa w uprawie. Lubi bardzo przepuszczalną glebę i słoneczne stanowisko. |
|
Na koniec Petrophytum caespitosum, takie sobie coś. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. |
|
Już niewiele roślin zakwitnie do końca sezonu, oczekuję na kwiaty Strenbergii colchiciflory, ale mogły być za małe cebulki. |
|
Jeśli ktoś ma okazję zdobyć dziennik Polska-Głos Wielkopolski, to w numerze z soboty 22 sierpnia było coś o Michale i o mnie. Tytuł "W męskim ogrodzie". |