[Rozmiar: 26884 bajtów]

 

TYGODNIK OGRÓDKOWY

Nr 1/2010 (53)

14 lutego 2010 r.

 

Felieton zimowy

Zima nie chce zrezygnować w tym roku ze swoich praw wynikających z kalendarza. W Poznaniu leży około 30 cm śniegu, na ogrodzie w niektórych miejscach dużo więcej. Któregoś dnia słyszałem wiadomość, że pewna pani idąca piechotą wpadła w zaspę i wezwała policję, bo nie mogła się z niej wydostać. Postanowiłem troszkę popisać, aby zmobilizować zimę do odejścia. Pokażę też parę widoczków z ogródka.

IMG_9945.JPG

Najpierw trzeba do ogrodu wejść, a nawet  trudno furtkę otworzyć, Potem brnięcie w śniegu. Tutaj widać ścieżkę już przetartą. Kto zna mój ogród wie, że jest przy dość ruchliwej ulicy. Ale na placyku przed furtką zaparkować się nie da, wał śniegu usypany przez pługi blokuje wjazd.

 

 

Jak już się wejdzie, to widać, że ktoś miał jeszcze większe kłopoty. Tędy pewnie przechodził kot sąsiada.

Nie miał szufli do śniegu, bo trudno kupić. Szopka z łopatami pewnie była zamknięta.

IMG_0045.JPG

IMG_0049.JPG

IMG_9873.JPG

Dobrze, że nie trzeba nic podlewać, bo koneweczki prawie nie widać. Zresztą trzeba będzie kupić nową.

Piwka nie ma gdzie postawić, bo stolik przykrył się puchową pierzynką.

IMG_0052.JPG

IMG_9931.JPG

Powyżej Pinus leucodermis "Schmidti", Niepodobna? Po śladach widać, że ptaszki oglądały tą kupkę dokładnie, bo trudno rozpoznać odmianę.

A tutaj pinus "Borkowice 7", piękny okaz. Widać, że iglaczki są zadowolone z okrywy. Na pewno dobrze przezimują.

IMG_9886.JPG

IMG_9888.JPG

Picea "Eva" wygląda cudownie.

Abies pinsapo GLAUCA

IMG_9893.JPG

IMG_0084.JPG

Pięknie w śniegu wygląda Ilex (ostrokrzew).

Ta wielka kula to też iglak.

IMG_9926.JPG

Szklarenkę też ledwo widać. A tak w ogóle to dla naszych roślin zima jest dobra. Gruba warstwa śniegu uchroni je przed skutkami silnych mrozów. Ostatnia zima 2008/09 nie była ostra, a szkody spowodowała duże. Mróz przyszedł późno, rośliny już były pobudzone, a na dodatek było mokro.

 

Czuje się, że hobbyści już tęsknią do swoich piękności. Troszkę podziwia się zdjęcia, dyskutuje na forach internetowych (np. TaBaza). Ruszyły przygotowania do IV Zjazdu Miłośników, napływają zgłoszenia. Jak tak dalej pójdzie, to 24 kwietnia zrobimy kulig po Ogrodzie Botanicznym. To by była frajda! Ale jest pewne, że wiosna przyjdzie (nikt nie odwoływał) i zagości w naszych ogrodach.

Mieliśmy trochę lata w ostatnie dni, kiedy Maja zagościła w ogrodzie Genia Radziula. Jednak poczuliśmy się zawiedzeni, bo konwencja programu jest taka, aby pokazać ogród, a rośliny są tylko dodatkiem. Wiem że w okresie robienia zdjęć kwitły wspaniałe orienpety - nie pokazano żadnego. Może w TVN nawet nie wiedzą, co to orienpet? Ogród Genia prezentował się wspaniale, ale niedosyt wśród miłośników roślin pozostał. Za to dowiedzieliśmy się paru ciekawostek o Rodzinie Genia i jego zamiłowaniach kulinarnych.

IMG_0010.JPG

Na koniec coś wiosennego, ale raczej denerwującego. Dostałem już katalog Janisa Ruksansa z cebulkami, które można zamawiać, ale wysyłane będą jesienią. Jeśli ktoś z tym nazwiskiem spotyka się pierwszy raz, to pozwolę sobie wyjaśnić, że jest to Łotysz, czyli mieszka niedaleko od nas i w bardzo zbliżonej strefie klimatycznej. Jest duża nadzieja, że rośliny będą zimowały. Jest znanym na świecie specjalistą od roślin cebulowych, wydal na ten temat w USA piękną książkę „Buried treasures”.

W katalogu jest mnóstwo ciekawych rzeczy, do wyboru prawie 600 pozycji. A co mnie zdenerwowało? Ceny niektórych nowości, bo są porażające. Podaję kilka przykładów: Crocus autranii - 80 Euro. Eranthis stellata - 100 Euro. Fririllaria chitralensis - 100 Euro. Iris Iberica ssp. iberica - 40 Euro.

IMG_0019.JPG

Jest poza tym mnóstwo roślin w cenach od 4 do 25 Euro, ale ogólnie tanio nie jest. Fritillaria persica "Ivory Bells" kosztuje aż 25 Euro, a we wrześniu w Pradze kupiłem ją kilka razy taniej, już nie pamiętam dokładnie za ile. Może ze 200 koron, czyli 30 zł. Ruksans ma w swojej ofercie 80 odmian Corydalis-ów. Wydaje się, że jest to jego ulubiony rodzaj. Jesienią sprowadziłem trochę różnych cebul, wyglądały dobrze i w kilku przypadkach były dodane bonusy. Czekam, czy zakwitną. Znam miłą Panią, która wcześniej też sprowadzała już coś od Ruksanasa i zachwalała, że cebule są duże oraz zdrowe.

Storczyki powyżej są kwiaciarniane, umieściłem dla poprawienia nastrojów.



I to by było na tyle na pierwszy raz w tym roku, aby do wiosny!