[Rozmiar: 26884 bajtów]

TYGODNIK OGRÓDKOWY Nr 9

20 kwietnia 2008 r.

U mnie same dziwne rzeczy: żaby siedzą na dachu altany, ryby zwiedzają ogród, a rośliny? Rośliny powyciągały parasole i rękawiczki, a te które były bliżej domu i altany, pochowały się pod daszki.

Ale strona powinna mieć radosne tło, ponieważ wielu hobbystów, którzy mają hopla na tle roślin skalnych zwaliło się z całką famułą do Bamberkowa – czyli przyjechało do Poznania z całymi rodzinami – na II Zjazd Miłośników Roślin i Ogrodów Skalnych. Niektórzy byli nawet zadowoleni, bo "wymienili" rośliny. Jeszcze paru było na pewno zadowolonych, bo dostali nagrody na konkursach. Reszta – nie wiadomo, bo zmarzli na kość. Może ktoś z uczestników napisze do mnie maila z wrażeniami, to wstawię do serwisu z danymi autorki lub autora.

W zjeździe wzięło prawie 80 osób z całej Polski z następujących województw: dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, łódzkiego, lubuskiego, małopolskiego, mazowieckiego, podkarpackiego, pomorskiego, wielkopolskiego, zachodniopomorskiego i śląskiego oraz jedna osoba z Danii.

Za kilka dni w części serwisu dotyczącej Zjazdu Miłośników znajdziecie więcej szczegółów i zdjęcia do ściągnięcia, a dzisiaj podaję tylko przyznane nagrody, które ufundowały władze naszego miasta (DZIĘKUJEMY) oraz Ogród Botaniczny (też DZIĘKUJEMY).

 

W kategorii na najciekawszą roślinę nagrody otrzymali:

I – Aleksander PACAN z Wrocławia za dionizję "Monika",

II – Michał HOPPEL z Poznania za dionizję "Snow Ball"

III – Lucyna WOLNIEWICZ z Sulęcina za Trillium chloropetalum

W kategorii na najbardziej efektowny eksponat (nazwanej kategoria "OPEN"):

I – Łucja CIEŚLIK z Nowej Soli za kompozycję roślin skalnych

II – Tomasz TRELKA z Poznania za "Trzy donice"

oraz dwie równorzędne:

III – Eugeniusz RADZIUL ze Starościna (Rzepin leży koło Starościna, ale jest mniej znany) za zestaw roślin

III – Roman PLASKOTA z Pabianic za zestaw roślin.

Od siebie dodaję uwagi:

- bardzo cieszyłem się na większą niż w ub. roku liczbę roślin,

- komisja miała autentycznie wielki problem, kogo nagrodzić,

- komisję bardzo ucieszyła możliwość przyznania nagrody panu Trelce, ponieważ to bardzo młody człowiek, świeży narybek w naszym środowisku.

Bardzo proszę już w tej chwili (no może latem) pomyśleć o eksponatach na przyszły rok. Na wystawie była moja Fritillaria pallidiflora (poza konkursem), o której pomyślałem jako eksponacie w czerwcu 2007 r.

 

Tymczasem w ogródku kwiaty zmoczone, nawet uszkodzone. Ta Lewisia tweedyi ssp. alba oczywiście mieszka w szklarni

Nad tekstem Fritillaria conica, maleństwo z Peloponezu, cudo o cytrynowo – żółtym kolorze. Podobno dorasta do 20 cm, ale obecnie na to nie wygląda, ma chyba z 8 cm.

Pokazana obok Fritillaria graeca ssp. tessala występuje w Grecji, południowej Bułgarii i Albanii. Wysokość 20 -30 cm.

U góry po lewej ciekawy Anemone nemorora BLUE BONNET, musi być dość cenny, bo od ubiegłego roku niewiele przyrósł i ma tylko cztery kwiatki.

U góry po prawej coś właśnie znalezione w ogrodzie, na pewno przypadkowa siewka. Dlaczego? Bo jest tak wciśnięte pomiędzy kamienie w szparkę o szerokości ok. 5 mm, że nie sposób było to coś tam zasadzić. Jest to oczywiście Primula, ma coś z auriculi, ale dokładniej trudno coś powiedzieć.

Po lewej Viola, czyli bratek, ciekawa kompozycja barw.

Po lewej Tupila iliensis, może nic ciekawego, ale to botaniczny tulipan z Tien-Szanu. Znaleziony w 1879 r., czyli dość dawno.

 

Jest pewna nadzieja, że w najbliższym tygodniu pokażą się wreszcie różne ładne kwiatki i deszcz ich nie zepsuje. Rwą się do kwitnienia malutkie iryski.